Atena i Grey

Hej wszystkim!
Tak, nareszcie wstawiam nowego posta. Nie ukrywam, że jeśli chodzi o szkołę to mam naprawdę multum pracy, tak jak pewnie większość z was... Na szczęście w pewien czwartek udało mi się wziąć dwa nowe modele, które zaraz lepiej poznacie i popstrykać im jakieś ,,wieczorowe'' fotki. 


Przechodząc do rzeczy - dziś pokażę wam moje dwa nowe koniska, które zamówiłam ostatnio z Monocerusa (oczywiście paczka była świetnie zapakowana).

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Grey


Oto nasz nowy, dziewięcioletni ogier fiordzki. Na razie jest bardzo płochliwy i nie za bardzo lubi kontakt z ludźmi, choć pod siodłem pracuje naprawdę świetnie.


Jeśli chodzi o rzeźbę to jestem oczarowana...


Koń na zdjęciach wychodzi fenomenalnie. Podoba mi się też jego malowanie, co u Collecty jest dosyć rzadkie.


Model ma zaznaczone i pomalowane kasztany oraz wyrzeźbione strzałki i wicherki na sierści.


Malowanie ogona jest trochę dziwne, za to jego rzeźba bardzo realistyczna.


Naprawdę polubiłam tego szaraczka.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Atena


Jak widać, do naszego ,,ziemniakowego'' stadka dołączyła najnowsza klacz belgijska z Collecty. Kobyłka jest bardzo przyjazna i kochana, no po prostu taki grubszy misiak.


Model jest przepięknie wyrzeźbiony, a malowanie jest przyzwoite (choć mnie bardzo się ono podoba).


Klacz ma zaznaczone kasztany tylko na przednich nogach, a na kopytach wyrzeźbione są strzałki. Jak widać, ma bardzo realistyczny pysk i włosy w uszach.


Na chwilę obecną jest moim największym koniem w skali LB i przyznam, że jak ją chwyciłam po raz pierwszy do ręki to byłam zaskoczona jej rozmiarem.


Klatka piersiowa nie jest za chuda, a brzuszek słodko ,,okrągły''.


Ogonek jest dosyć długi i delikatnie powiewa.


Model jest w moim guście, co podtrzymuje jeszcze jego realizm.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Na zakończenie oba konie razem (całkiem się polubiły, choć na początku Grey bał się Ateny, na szczęście szybko zorientował się, że pozory mylą).


A tutaj jeszcze Jasmina, której udało się namówić mnie na kilka fotek.


Kobyłka ładnie pozowała do zdjęć...


Na dziś to wszystko, mam nadzieję, że takie ,,luźne'' recenzje wam się podobają i na razie tyle, do zobaczenia!
   
                                                                                     - Wolfhorse studio


Komentarze

  1. Gratuluję nowych modeli! Mi bardziej do gustu przypadła Atena,ale Grey zgodzę się z Tobą również zachwyca swoją urodą:)
    Fajnie że coś napisałaś, mało blogów ostatnio pisze, a wszystko pewnie przez nadmiar nauki...:(
    Naprawdę podoba mi się tamto 1 zdjęcie, fajny pomysł!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję! Tak, widać na blogach, że wakacje się skończyły, ale jakoś trzeba sobie radzić ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję nowych nabytków! Fiorda miałam okazję przez długi czas oglądać z każdej strony, ale ostatecznie znalazł nowy dom, podobnie jak camargue. Belgijka również bardzo sympatyczna, pysk ma zgrabny.
    Wiedziałam że żyjesz przez komentarze (dzięki!), niemniej miło było zobaczyć nową notkę u Ciebie ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam fanką fiorda, ale na Twoich zdjęciach wygląda cudnie, aż mam ochotę go kupić. Ziemniak jest w moim guście, a co do recenzji, luźne są, jak najbardziej odpowiednie.
    Pozdrawiam!
    BlueMerlle

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki ;) Wiem o czym mówisz bo ja też się do fiorda długo przekonywałam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz