O Schleich 2019 kilka słów

Hej wszystkim!
Dziś będzie post o modelach, które przygalopowały do mnie już w styczniu, jednak na zdjęcia zabrałam je dopiero teraz. Wiem też, że długo musieliście czekać na coś nowego, ale to wina tylko i wyłącznie szkoły. Ona jest najbardziej bezlitosną rzeczą w tygodniu. Zero litości, po prostu musisz robić zadania i robisz, więc zrozumcie i współczujcie.



------------------------------------------------------------------------------------------

Ogier lipicański Schleich o numerze 13887


Na pierwszy ogień idzie konik, którego zapewne już nie raz widzieliście. Ogierasek nazywa się Apollo. Na wstępie zaznaczę, że nie zrobię klasycznych, dokładnych recenzji. Po prostu przedstawię wam moldy i tyle. Myślę, że foty dobrze oddają wygląd koników.


Pan na zdjęciu ma 9 lat i lubi skakać, choć ciężko stwierdzić czego nie lubi. Ma piękną siwą maść i wielkie, nierealistyczne oczy. Grzywa jest ładnie zrobiona i ciekawie wyróżnia się na modelu.





Pysk jest...średni. Głowa wygląda jak jakiś prostokąt (xD). Mocno widać, że to model z nowszych kolekcji, a nie stary, dobry Schleich.


Tak, oczy są okropne... Zróżowienie na pysku jest ładne, jednak głowa to nie jest mocna strona figurki.


Konik jest całkiem nieźle pocieniowany i posiada fakturę sierści. Sama poza jest bardzo sztuczna i dziwna.


Ku memu zdziwieniu kopytka mają strzałki, podkowy oraz ładny kolor.





Nie lubię takich modeli, jednak on jakoś tak przypadł mi do gustu. Nie wiem czy zmienię mu maść, czy w ogóle nie opuści naszych progów... Jednak na tę chwilę go lubię i na pewno pójdzie na niejedną sesję.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Klacz trakeńska Schleich o numerze 42456


I tutaj mamy moją piękną Chacclanę. Tego konika chciałam od razu po zobaczeniu zdjęć promocyjnych. (Zauważyliście, że ostatnio kupuję same siwki?)


Przechodząc do rzeczy, klacz jest pokazana w galopie, ma czerwone ochraniacze i nauszniki których niestety nie da się zdjąć.


Jabłuszka są całkiem realistycznie zrobione i muszę przyznać, że cienie też ładnie im wyszły. Faktura sierści jest wyrzeźbiona i mamy nawet duże wicherki.


Nauszniki mają coś w stylu pikowania i złotej lamówki. 


Ochraniacze też są bardzo ładne (nie patrząc na malowanie), jednak kopyta zrobili jednolicie czarne.





No i pysiu też jest świetny. Małe oczka, dokładnie pomalowane nauszniki i ładnie zaznaczone ganasze dodają dużo realizmu. Myślę, że przy tym koniu starali się o wiele bardziej niż przy lipicanie opisanym wcześniej.


Koreczki nie posiadają żadnych kolorowych gumek, zamiast tego mamy ładnie wyrzeźbiony splot o jednolicie czarnym kolorze.


Razem z koniem dostajemy też kawałek materiału, który jest czymś w stylu derki. Mi osobiście się nie podoba, jednak sam pomysł zrobienia takiego zestawu uważam za całkiem ciekawy.





Ostatnią rzeczą, o której muszę wspomnieć to fakt, że konik jest wykonany z tworzywa ,,gumo podobnego". Nie wiem dlaczego Schleich nagle zmienił tworzywo na gorsze, w końcu od lat szczycą się najwyższą jakością figurek... Sam model jest jednak godny polecenia i zaznaczę, że nieźle się zaskoczyłam ilością szczegółów.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Na zakończenie fotka tzw. Basiek, lubię te kuleczki, ponieważ tak miło przypominają o zbliżającej Wielkanocy... Napiszcie jaka jest wasza opinia na temat opisanych dziś moldów i czy macie w planach jakiegoś z nich kupić?
Powiem jeszcze, że planów mam dużo i kończę dość duży projekcik, także mam nadzieję, że będziecie czekać cierpliwie i do zobaczenia!

           - Wolfhorse Studio

Komentarze

  1. Kurczę no, coraz bardziej przekonuje mnie ten lipican :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, no ja też muszę przyznać, że na żywo jest lepszy niż na zdjęciach katalogowych ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Przyznam, że klacz jak na nowe szlajchy całkiem niezła. Czekam na skończony Snowoprojekt :-D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę czekałam na ten post, ale w końcu jest! Zaczynając od lipicana, jak tylko go zobaczyłam, przypomniało mi się, że kiedyś mianem jamnika określali biednego ogiera trakeńskiego, teraz ta ksywka przeszła na nowego siwka i jestem wdzięczna. Coraz częściej widzę to małe "paskudztwo" i coraz bardziej wydaje mi się urocze. Myślę, że tą swoją brzydotą zdobędzie większą sławę niż niejeden starszy schleich. Co do Trakenki to jest ładna, właściwie jestem zaskoczona tym, jak dobrze wygląda w porównaniu do reszty modeli z 2019. Chyba znajdzie się na mojej chciejliście. Dziękuję za zdjęcia i opisy. Pozdrawiam!
    BlueMerlle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za długaśny komentarz^^
      Cieszę się, że pościk przydatny
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Nie potrafię w jednym, krótkim zdaniu zawrzeć tego, co myślę. :D Często staram się odnieść do wszystkiego po trochu i tak wychodzi :p

      Usuń
  4. Widząc lipicana po raz pierwszy zastanawiałam się, czy dzięki grubej szyi nie dałoby się zrobić z niego prawdziwego PRE, ale teraz widzę, że absolutnie nie. Skreśliłam go z listy zakupów, bo nie widzę cienia szansy na naprawienie go bez marnotrawienia Apoksy czy MagicSculpt. Brzydka głowa z migdałowymi oczami w złym miejscu, spory problem z anatomią i poprawnym ułożeniem wszystkiego, plecy wygięte w książkowe ,,u", nic tylko pokazywać jak wygląda grzbiet konia pod słabym jeźdźcem. Do tego, jak widać na zdjęciu, oczywiście źle nałożona farba na - jedyne co tu się dało zepsuć - podkowy, a dokładniej obok nich.

    Za to trakenka zwróciła moją uwagę w znaczeniu pozytywnym. Jak na Schleicha jest nadzwyczaj ładna. W dodatku maść - chociaż zrobiona tandetnie, schleichowo, jabłka jako białe kropki i brak dokładności w nakładaniu farb - to naprawdę porządny pomysł na konięła, po Schleich nie spodziewałam się tak pozytywnego zaskoczenia c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też bardzo zdziwiona jestem wyglądem trakenki, a co do lipicana, no to jest bardzo średni, więc nie wiem czy u mnie zostanie ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Przepraszam za moją długa nie obecność tu! Powód? Również szkoła! Nie mówiąc już ze posty wstawiam rzadko i są coraz gorsze.
    Moim zdaniem klaczka lepsza. Fajnie odpisałaś koniki i zdjęcia bardzo ładne. Zastanawialam nad kupnem klaczki i chyba mnie przekonałaś! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki^^ Co do szkoły to niedługo wakacje, a więc cierpliwości bo jakoś musimy to przetrwać ;)

      Usuń

Prześlij komentarz