Hej Wszystkim!
Ostatnio wstawiam posty tylko raz w miesiącu i przyznam, że nie wiem dlaczego... Przepraszam Was za to. Mam nadzieję, że uda mi się częściej publikować tu coś nowego.
Przechodząc do głównego tematu posta-dziś pokażę Wam klacz szwarcwaldzką z Schleich 2020. Na chwilę obecną jest to moja jedyna figurka z nowszej kolekcji, jednak poluję jeszcze na wałaszka trakeńkiego ;)
------------------------------------------------------
Klacz Szwarcwaldzka firmy Schleich o numerze 13898
Oto Gerda! Szczerze powiedziawszy kupiłam tę figurkę ze względu na maść. Lubię Szwarcwaldy właśnie za piękne, jasne grzywy i ciemne ciało. Mam wrażenie, że konik jest ciut za niski jak na tę rasę, jednak nie mam co do tego pewności.
Wyciągając Gerdę z paczki od razu zakochałam się w jej ,,bułeczkowej'' budowie i przykrótkawych nogach. Nie widzę w niej prawdziwego konia Black Forest, a raczej
potulnego kucyka, który przewiezie na swym grzbiecie każde małe dziecko.
Przepraszam Was za to, że na zdjęciach konia nie widać tak dokładnie jak zwykle. Fotografowanie ciemnej figurki na śniegu wcale nie jest takie proste ;)
Ogonek ładnie powiewa na wietrze.
Pysk kucynki jest przeuroczy. Myślę, że jest to jeden z niewielu koni Schleich, który ma realistyczną wielkość oczu.
Klaczka ma na nogach dwie odmianki.
Cieszę się, że przednie kopyta są ciemne, a tylne (przy odmianach) jasne. Schleich zwykle ignorował tę zależność, jednak znalazł się wyjątek.
Uwielbiam cieniowanie Gerdy.
Na tej fotce udało mi się uchwycić padający w tle śnieg, z czego jestem bardzo dumna ;)
A Wy co o figurce sądzicie? Ja zagwarantowałam już jej stałe miejsce na półce i myślę nad zrobieniem małej uprzęży ;)
--------------------------------
Uwielbiam cieniowanie Gerdy.
Na tej fotce udało mi się uchwycić padający w tle śnieg, z czego jestem bardzo dumna ;)
A Wy co o figurce sądzicie? Ja zagwarantowałam już jej stałe miejsce na półce i myślę nad zrobieniem małej uprzęży ;)
--------------------------------
Na dziś byłoby to wszystko. Mam nadzieję, że wpis był dla Was interesujący ;) Przyznam się, że mam już plany na najbliższe posty, więc coś nowego powinno ukazać się jeszcze w lutym.
Do zobaczenia wkrótce!
- Wolfhorse Studio
Przyznam, że spodobała mi się ta klaczka. Jest to chyba jedyny Schleich z tego roku, który mi przypadł do gustu. Fakt, malowanie grzywy i ogona zdecydowanie mogłoby być lepsze. Bardzo ładnie wyszły Ci te zdjęcia w tej zimowej aurze :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz :)
Zapraszam również tutaj: https://stajnia-pegaz-studio.blogspot.com/
Dziękuję bardzo <3
UsuńPozdrawiam ciepło!
Mówiąc szczerze byłam przekonana, że Schleich produkuje już tylko patykokształtne dziwolągi, a tu proszę, nawet przypomina konia c; Model bardzo mi się podoba, chyba sama sobie taki sprawię. Moim zdaniem Gerda jej bardzo pasuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię do niej przekonałam ;)
UsuńSchleich 2020 wyglądający jak koń, nie wierzę :-D
OdpowiedzUsuńSympatyczna kluska, gratki!
Dzięki <3
UsuńUrocze z niej stworzenie, ale nie na tyle, abym zapragnęła jej u siebie. Jest słodką sklejką wszystkiego, co do tej pory było. Jest dla mnie zbyt baryłkowata i ma za gęstą grzywę. Za to miś z pierwszego zdjęcia skradł moje serce. <3 Liczę na jaszcze jakiś wpis w tym miesiącu! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hmm w sumie racja, jest taką małą baryłką xD A na nowy post mam już nawet gotowe zdjęcia, więc powinien się za niedługo pojawić ;)
UsuńRównież pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJest przeurocza, Gerda bardzo do niej pasuje, a uchwycenie w takiej scenerii tylko to podkreśla (ach, aż mi się przypomniała płyta z bajką o Królowej Śniegu, którą niemal zasłuchałam na śmierć w dzieciństwie xD)
OdpowiedzUsuńI gdzie Ty znalazłaś tyle śniegu dla niedźwiadka? U mnie pusto :c
~Trochę Wyrosłam
Dzięki wielkie! Jeśli chodzi o śnieg - byłam ostatnio w Krynicy, gdzie nieźle przymroziło i praktycznie codziennie chodziłam robić sesje ;D A niedźwiedzia fota jest jeszcze z poprzedniej zimy-wtedy nawet w moich okolicach spadł śnieg ;)
UsuńPozdrawiam!
Ale słodziak! Gratuluję nabytku i cudownych zdjęć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo <3
UsuńTa maść zdecydowanie jest bardzo urokliwa!
OdpowiedzUsuńKlaczka jest przeurocza - zgadzam się jednak co do grzywy, jakaś masakra! Może uda Ci się odmalować? No chyba, że aż tak bardzo Ci nie przeszkadza:) Ogólnie rzecz biorąc to Gerda (ładne imię!), jest jedną z tych ładnych nowych schleich. Zdjęcia mimo tego, że koń jest ciemny wyszły superc, nawet przyznam Ci, że fajnie wygląda ten kontrast:3 Gratuluję nabytku i pozdrawiam<3
Bardzo dziękuję <33
UsuńMoże jak uda mi się zdobyć odpowiednią farbę to odmaluję ^^
Jeszcze raz dzięki za miły komentarz i również pozdrawiam!