Zmiany

Hej Wszystkim!
Dziś zapraszam Was na kolejny post o tematyce jeździeckiej. Chciałabym opowiedzieć o kilku znaczących i nagłych zmianach....


(Zdjęcia będą słabej jakości - niestety nie miałam możliwości zrobienia profesjonalnej sesji)

--------------------------------------------------------------

Nie będę owijać w bawełnę i powiem od razu, że
oficjalnie zakończyłam pracę ze Śnieżką. 
Zmieniłam stajnię i zaczęłam jeździć na większych koniach...
Dużo jak na jeden wpis, prawda?


Po 2 cudownych latach musiałam zmienić konia. Jako, że jestem osobą wysoką to z Śnieżki szybko wyrosłam.
 Nigdy nie zmieni się fakt, że Śnieżol zajmuje w mojej głowie szczególne miejsce, jednak uważam, iż zmiany też są potrzebne.


Odejście ze stajni było związane z faktem, że w poprzednim ośrodku nie miałabym konia do pracy i niestety nie było też hali.
Nie będę teraz wielce narzekać, bo poprzednia stajnia była cudownym miejscem z masą pozytywnej energii, jednak ulewy i mrozy strasznie nas ograniczały.
Udało mi się znaleźć piękną stadninę z halą, ogromnymi padokami, a co najważniejsze - ze świetnymi końmi.
I tak zaczęłam pracować z Bee:


Bibiak jest czteroletnim wałaszkiem rasy Tinker. Był zajeżdżany niecały rok temu i trzeba przyznać, że uwielbia  pracować. Co ciekawe Bee kocha lizać kurtki i być miziany po pysku. 
Nad czym pracujemy? Zdecydowanie nad tempem, bo konik często idzie za bardzo do przodu. Zawsze myślimy też o zgięciach, wydłużeniach oraz pracy zadu.


 To zdjęcie pokazuje, jak bardzo kucykowi zależy na skakaniu. Właśnie za to go cenię. Bibuś na treningach robi wszystko, aby jak najlepiej pokonać zadanie. Nie jest jednak typowym profesorkiem, bo sam często uczy się na błędach.
 On uczy mnie, a ja staram się uczyć jego...


Pierwszy raz siedziałam na Bibim już w sierpniu, jednak wtedy nie byłam w 100% pewna, że zmienię stajnię. Z tym małym ciapkiem pracuję jakoś od 4 miesięcy.


Tereny z Bee są przecudowne! Jedyne na co trzeba uważać to kałuże, przez które uwielbia przeskakiwać xD


Oprócz Bibiaka mogę co jakiś czas wsiadać na Aro - konika z powyższego zdjęcia.
Aro też jest młodziutkim wałaszkiem, a wspólne treningi są świetnym urozmaiceniem mojej jeździeckiej rutyny.


 Nigdy z nim poważniej nie skakałam. Nasze jazdy są bardziej na zasadzie:
-O hej!
-Hej!
-Zabijesz mnie?
-Chyba nie.
-Ok, to chodźmy na halę coś porobić.


 Aro jest takim moim małym kumplem...





 Chciałabym wspomnieć jeszcze o Kurdybanie - koniku, o którym nie wiem za wiele  (właściciel pozwala co jakiś czas na niego po prostu wsiadać). Wykorzystałam okazję i odkryłam, że Kurdyban jest koniem szalenie grzecznym na jeździe. Niestety przy czyszczeniu zamienia się w demona i pragnie wszystkich zabić...
Mam nadzieję, że z czasem przestanie bać się ,,normalnego stania'' i pozwoli na spokojne założenie siodła.

--------------------


 W stajni mamy też Ordynkę, która w kwietniu będzie spodziewać się źrebaczka ^^


A tutaj fotka z mojej jedynej jazdy na Sacco - gigantycznym trzylatku.
Sacco jest koniem płochliwym i bardzo mocno wybija, jednak świetnie reaguje na sygnały i nie ma problemu z opuszczaniem głowy.

-------------

A teraz kilka dodatkowych zdjęć:











 Prędkość światła xD


-----------------------------------------------------



Mam nadzieję, że stworzymy z Bibim zgrany duet ^^
O Śnieżce nigdy nie zapomnę i liczę, że w wakacje będę mogła ją odwiedzić.
Na dziś byłoby to wszystko,
do zobaczenia niebawem!


                    
                                    - Wolfhorse Studio




Komentarze

  1. Życzę powodzenia w pracy z Bee! Oby powiodło Ci się w nowej stajni równie dobrze jak w poprzedniej <3
    Pozdrawiam!

    PS Cudne zdjątka, szczególnie Ordynki 😂

    PS 2 Sacco był tak szybko zajeżdżony? To jakaś specjalna rasa o której nie wiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję <3 Sacco ma rocznikowo 3 lata i szczerze powiedziawszy nie wiem kiedy dokładnie był zajeżdżony ;) Jednak myślę, że jest w naprawdę dobrych rękach, bo jak na swój wiek chodzi po prostu świetnie ^^
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. No no, jak tak patrzę na te zdjęcia, to stajnia prezentuje się bardzo przyzwoicie. Powodzenia w pracy z nowymi kopytnymi. Możesz przekazać właścicielowi Kurdybana, że to cudowne imię X-D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah tak jego imię jest co najmniej dziwne xD
      Dzięki wielkie i również pozdrawiam <3

      Usuń
  3. Ważne, że zawsze będziesz mogła odwiedzić Śnieżkę, a w nowej stajni życzę Ci jeszcze więcej sukcesów i owocnej pracy! Nowi podopieczni są uroczy, ale najbardziej spodobała mi się Ordynka, proszę je tam wszystkie następnym razem ucałować ode mnie. :D
    Pozdrawiam i czekam na następne posty, niekonieczne modelowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne, że zawsze będziesz mogła odwiedzić Śnieżkę, a w nowej stajni życzę Ci jeszcze więcej sukcesów i owocnej pracy! Nowi podopieczni są uroczy, ale najbardziej spodobała mi się Ordynka, proszę je tam wszystkie następnym razem ucałować ode mnie. :D
    Pozdrawiam i czekam na następne posty, niekonieczne modelowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Wielkie dzięki <3
      Z przyjemnością wszystkie konie od Ciebie ucałuję ^^
      Myślę, że w niedalekiej przyszłości pojawi się wpis o mojej papudze, bo jest stworzeniem bardzo ciekawym ;)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
    3. OOO w takim razie czekam jeszcze bardziej zniecierpliwiona!

      Usuń
  5. Wygląda to super. Fakt, że ćwiczycie uruchamianie zadu jest dużym krokiem do przodu (chyba że robiłyście to także ze Śnieżką, ale z tego co pamiętam o tym nie wspominałaś). Z tego co piszesz wynika, że Bee jest bardzo świeży, ale wierzę, że wiedzą co robią, w końcu co koń to inny. Na pewno zdobędziesz na nim dużo doświadczenia :) No i ogólnie super, że znalazłaś tak fajne miejsce do jazdy.
    Jakiego wzrostu jest Śnieżka, skoro przebija ją tinker? O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Śnieżką o uruchomieniu zadu za bardzo nie myślałyśmy, więc rzeczywiście zadania mam coraz ambitniejsze ^^
      Kurcze nie wiem ile dokładnie ma w kłebie Bee, a ile Śnieżka I nie chcę skłamać ;) Jednak Bibiak w porównianiu do Śnieżola jest zdecydowanie wyższy i bardziej ,,masywny".
      Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam ciepło <3

      Usuń
  6. Rozstanie musiało być trudne, ale wydaje mi się, że podjęłaś bardzo słuszną decyzję. Ja zmieniałam stajnię kilka razy: zaczynałam na hipodromie w Sopocie, jeszcze zanim powstała ta nowa część. Potem zaczęłam jeździć w stajni u znajomej mojego taty, bardzo dobrze wspominam tamtą stajnie, ale byłam bardzo mała więc nie wiele pamiętam. Stajnia niestety się rozpadła i znowu wróciłam na hipodrom gdzie dołączyłam do cudownej szkółki gdzie jeździłam z moją obecną panią i tak naprawdę tam nauczyłam się jeździć, tak porządnie. Potem chciałam bardziej „ambitnie”
    jeździć i tak właśnie jeżdżę ciągle na hipodromie, nie w szkółce tylko na koniach tej właśnie pani. Jestem bardzo bardzo zadowolona i nie planuje nigdy zmieniać stajni<3 Gratuluję rozpoczęcia pracy z Bee. To jakaś dzierżawa, czy po prostu przydzielony Ci w stajni koń? Jest przeuroczy, zakochałam się w nim x) Najbardziej jednak z przedstawionych koni podoba mi się Ordynka - mam słabość do gniadych z odmiankami... Życzę Ci powodzenia w nowym miejscu i cieszę się razem z Tobą:) Taka zmiana musi być ekscytująca. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku bardzo dziękuję <33 Widzę, że dokładnie rozumiesz jak bardzo ciężko było mi się pożegnać ze Śnieżką, jednak miło mi, że uważasz iż postąpiłam słusznie ;)
      Z czasem coraz bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu. Bee został mi w pewnym sensie przydzielony, choć nie ukrywam, że szalenie chciałabym konia dzierżawić ;)
      Pozdrawiam ciepło i szalenie dziękuję za tak miły komentarz ^^

      Usuń

Prześlij komentarz