Hej Wszystkim!
Dziś przychodzę do Was po bardzo długiej przerwie. Jak pewnie się domyślacie wszystko było spowodowane szkołą.
Dostałam się do liceum, które od zawsze było moim marzeniem. Nadal nie wierzę, że zdobyłam 170 punktów i mogę uczyć się w tak świetnym miejscu.
W ferworze szczęścia zapomniałam o tym jak wielkiego wyzwania właśnie się podjęłam...
Wybrałam profil biologiczno-chemiczny (klasa medyczna), od zawsze chciałam rozwijać się właśnie w tym kierunku.
Oczywiście wszystko wyjdzie z czasem, jak to mówi mój tata - ,, Są to biegi długodystansowe''.
Niestety blog na tym cierpi, nawet bardzo. Nie znaczy to, że nie mam weny - wręcz przeciwnie!
Nareszcie, gdy piszę posta czuję wewnętrzną radość <3
----
Dzisiejsze fotki nie są szałowe, ale myślę, że dobrze odwzorowują mój wewnętrzny stan.
Są lekko ponure, a jednocześnie bardzo spokojne/statyczne.
Czuć w nich uwielbianą przeze mnie jesień...
W ostatnim czasie poznałam wielu nowych ludzi. Czuję, że coś w moim życiu zaczyna się zmieniać. Obieram pierwsze przyszłościowe cele.
Zagubiona ja - kontra cały świat.
Oczywiście już mam pomysł na wpis Halloweenowy. W końcu blogowe tradycje są bardzo ważne i trzeba je podtrzymywać.
W ogóle kocham to moje stadko. Patrząc na nie, czuję ogromne poczucie komfortu i dumy.
W końcu każdy łebek znaczy tak wiele. Nie mam dla nich wystarczająco czasu, ale czy na wszystko muszę go mieć?
Plastiki są częścią mnie i to wystarcza, żeby ta strona istniała.
Mam wiele dylematów. Każdy dzień w szkole jest pełen wrażeń i przeróżnych emocji. Ciężko mi dobrze gospodarować czasem. Dajcie mi jeszcze kilka miesięcy, muszę znaleźć wewnętrzne poczucie stabilizacji.
Mam nadzieję, że u Was wszystko jest w jak najlepszym porządku i macie choć trochę czasu koniki ^^
Cieszę, że przeczytaliście dzisiejszy bardzo monotonny wpis.
Wiedzcie, że żyję i cały czas zależy mi na konikach oraz blogu.
Czekajcie na post dotyczący naprawdę superowego Halloweenowego projektu.
Życzę Wam zdrowia i wewnętrznego szczęścia.
Do zobaczenia!
- Wolfhorse Studio
Kiedy w trzeciej gimnazjum nasz dyrektor opowiadał o biol-chemie to podsumował to krótko - ,,To profil dla samobójców". Co do czasu to cóż... nie chcę straszyć, ale fakt że go nie ogarniasz może się nie zmienić. Ile to razy ja próbowałam się ogarnąć z czasem i ani razu mi nie wyszło. Nigdy nie byłam na biolchemie, ale kiedy nie miałam czasu z innych powodów to tak to właśnie wyglądało cx
OdpowiedzUsuńCo do samego posta, to zdjęcia są zarąbiste a nie ,,takie sobie". To jest prześliczne.
No i fajnie, że w końcu się tutaj odezwałaś :)
Ojejku bardzo dziękuję za komplementy dotyczące zdjęć <33
UsuńMam nadzieję, że choć raz w miesiącu będzie się tutaj coś pojawiać ;)
Z jednej strony jest ciężko, ale z drugiej osoby idące na biol-chem same się na to piszą i są świadome, uczą się i zdają, a później osiągają swój cel i tego Ci życzę. :3 Niby jeden z najgorszych profili, ale trzeba przyznać, że każdy kierunek ma swoje dobre i złe(okropne) strony, tak już musi być. Mam nadzieję, że będziesz się częściej pojawiała na blogu, ja będę czekała na nowe wpisy, jak zwykle. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrowia oraz sukcesów w nowej szkole!
Bardzo dziękuję <33
UsuńZdjęcia prześliczne :). Z niecierpliwością czekam na wpis Halloweenowy! :D
OdpowiedzUsuńJeżeli można wiedzieć, co robicie na tym kierunku? Zastanawiam się nad nim, a nie wiem, czego mogę oczekiwać (trochę się zmartwiłam tymi powyższymi opiniami…) i na jakie kierunki mogę wtedy iść? Bo nawet na doradztwie zawodowym mi wyszło, że powinnam iść na ten kierunek, więc… może doradztwo zawodowe nie powinno być dla mnie już ostateczną decyzją co do wybierania zawodu, jednak warto się zastanowić :).
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szkole!
Dziękuję ;) Co do biol-chemu - jak sama nazwa wskazuje rozszerza się na nim biologię i chemię. Wiele osób będących na tym profilu marzy o medycynie, weterynarii, farmacji... Jest wiele świetnych kierunków, wszystko zależy od indywidualnych preferencji ;)
UsuńRównież pozdrawiam!
Wysoko postawiłaś poprzeczkę, ale Wolfhorse podoła, trzymam za Ciebie kciuki! Ja nie odzywam się póki co na blogu, bo kiedy wstawiam zdjęcia, one zamieniają się w tekst i ewidentnie sobie nie radzę z nowym bloggerem.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, pozdrawiam cieplutko!
Dziękuję za słowa otuchy <33
UsuńPowodzenia w walce z bloggerem!
Powodzenia na biol-chemie, jeśli ja to przeżyłam to Ty też możesz :-P
OdpowiedzUsuńDobrze zobaczyć nowy wpis na tej stronce, pozdrawiam!
Ps, sprawdź maila
UsuńCieszę się, że Cię widzę i dziękuję <33
UsuńFaktycznie wybrałaś wymagający profil, powodzenia w nauce! Mimo to mam nadzieję, że znajdziesz czas na plastikowe koniki i bloga. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuje bardzo <33
Usuń